Dzień jak zwykle rozpoczęliśmy z uśmiechem na twarzach. Ze względu na popołudniową zmianę w pracy mogliśmy zaznać nieco więcej snu.
Po dojeździe w niezwykle słoneczny dzień na miejsce praktyk, czekał na nas już ciepły lunch. Z pełnymi brzuchami w końcu mogliśmy z
pełną parą zabrać się za prace. Zadaniem było podłączenie kamery sieciowej do sieci przygotowanej przez nasz poprzedniego dnia. Co 10
głów to nie jedna! Po skonfigurowaniu sprzętu nie mogliśmy powstrzymać się od śmiechu wykonując najróżniejsze miny przed
kamerą. Przyszła także pora na przerwę w której każdy mógł poświęcić się swoim małym pasją. Pracę skończyliśmy sprzątając sale.
Tak upłynął piątek dzień 19.
Kacper Morawski