14.12.2016 – środa

W środę 14 grudnia wyruszyliśmy na wycieczkę do fabryki BMW. Gdy dotarliśmy na miejsce okazało się, że podczas zwiedzania nie możemy robić żadnych zdjęć, ani nagrywać filmów. Musieliśmy zostawić swoje rzeczy w szatni, po czym dostaliśmy specjalne okulary ochronne, identyfikator i Tour Audio Guide. Wcześniej jednak podzielono nas na dwie grupy: „angielską” i „niemiecką”. Jak można się domyśleć, właśnie w tych dwóch językach z pełną koncentracją oraz dużym zainteresowaniem słuchaliśmy swoich przewodników.

Dowiedzieliśmy się mnóstwo ciekawych rzeczy m. in. wysłuchaliśmy historii powstania fabryki i jej projektu – budynek został zaprojektowany tak, że nie posiada kątów prostych; nawet schody są skośne, a ściany wykonane z betonu mają strukturę drewna. W pierwszej hali widzieliśmy proces spawania karoserii. Hala ta ma powierzchnię 21 boisk piłkarskich i jest zautomatyzowana w 95%. Pozostałe 5% stanowią pracownicy w liczbie 650 osób. Następnie przeszliśmy do działu lakierowania pojazdów. Tutaj obejrzeliśmy film z tego procesu, ponieważ nie pozwolono nam zobaczyć samego lakierowania ze względu na tajemnicę handlową. Właśnie testowano nowy kolor. W dziale tym dowiedzieliśmy się, że najczęściej zamawianym kolorem przez klientów jest kolor biały, a podczas procesu lakierowania karoseria czyszczona jest specjalnymi piórami strusia po czym nakładany jest specjalny klej uszczelniający i cztery warstwy lakieru. Dowiedzieliśmy się również jak powstaje tzw. metalik. W dalszą trasę ruszyliśmy do hali montażowej. Po drodze mieliśmy okazję zobaczyć jak wygląda praca biurowa. Okazało się, że zarówno pracownicy jak i zarząd pracują na tym samym poziomie. W hali montażowej widzieliśmy znacznie mniej zautomatyzowany proces. Tutaj pracuje 1200 pracowników co stanowi 97% pracy ludzkiej i tylko 3% to automaty. Widzieliśmy tu montaż całej elektroniki samochodowej. Następnie udaliśmy się do wyjścia, przy którym mogliśmy zabrać ze sobą pamiątkowe smycze i plakaty.

W holu głównym fabryki zrobiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia. Na jednym z nich Daniel przyjął dość „oryginalną” pozę, która zapewne wyrażała jego zadowolenie z właśnie zakończonej wycieczki.

Ałła i Sylwester

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *