Dzień 16 grudnia to ostatni dzień praktyk zawodowych. Rozpoczął się inaczej niż zwykle. Swoją obecnością zaszczyciła nas Pani Wicedyrektor. Słoneczny, bezwietrzny dzień, miła atmosfera oraz same dobre informacje o naszych podopiecznych, przekazane przez panią koordynator sprawiły, że Pani Ida (wicedyrektor) z uśmiechem na twarzy, w towarzystwie opiekunów praktyk, pierwsze kroki skierowała do informatyków w Lipsku.
Tego dnia informatycy pośpiesznie przystąpili do ostatniego już zadania. Polegało ono na przywróceniu pracowni komputerowej do stanu sprzed miesiąca. Mówiąc nieco dokładniej mieli m. in. rozmontować wszystkie elementy znajdujące się na ściance montażowej, poskładać komputery, a następnie wszystkie elementy poukładać w warsztacie. Na twarzy Daniela rysowało się zmęczenie, po miesięcznej praktyce i dużym zaangażowaniu w wykonywane prace, spod którego wydobywał się delikatny uśmiech. Hubert dokręcał ostatnie śrubki i demontował kamerę, a Tomek i Arek skręcali komputery, czemu bacznie przyglądał się Konrad. Mateusz składał kable, a Wojtek powolnym krokiem podszedł do Daniela, który właśnie odkręcał ostatni patch panel.
Gdy już wszystko zostało zrobione przyszedł Pan Martin trzymając w rekach certyfikaty, na które od dawna czekali nasi praktykanci. Zebrał wszystkich w sąsiedniej sali i oznajmił, że zanim je rozda chciałby powiedzieć im kilka słów. Pochwalił ich za wykonywaną pracę, za ich zaangażowanie, za kompetencje zawodowe i pracę zespołową. Praktykanci stali dumni i szczęścili, że zostali docenieni przez swojego zwierzchnika. Temu wszystkiemu przysłuchiwała się Pani Ida, która nadstawiwszy ucha z każdą chwilą popadała w coraz większy zachwyt. Następnie Pan Martin wręczył certyfikaty i powiedział im bardzo ważna słowa: „jak będziecie pracować musicie zawsze zrobić troszeczkę więcej jak jest zadane”. Informatycy słuchali z uwagą trzymając swoje certyfikaty, po czym udali się na zasłużony posiłek.
Po tak uroczystym pożegnaniu informatyków Pani Wicedyrektor z opiekunami grupy udała się do sklepów Netto w Schkeuditz, gdzie pracowali logistycy. Tutaj Dawid i Kamil robili porządek z półkami oraz wykonywali inne już dobrze znane im prace. Pomimo zmęczenia byli zadowoleni, ponieważ wiedzieli, że za kilka chwil zakończą nie tylko swój dzień pracy, ale cały staż. Tymczasem Iza i Kuba pracowali na zapleczu metkując towar oraz sortując butelki. Iza zaskoczona wizytą gości ucieszyła się tak bardzo, że z pasją i błyskiem w oku zaczęła opowiadać o pracy w sklepie.
Późnym popołudniem odbyło się bardzo ważne spotkanie na stołówce. Wszyscy usiedli za stołem oczekując przybycia Pana Andreasa przedstawiciela ośrodka VITALIS. Po przyjściu na miejsce Pan Andreas powiedział nam kilka miłych słów po czym w imieniu firmy uroczyście wręczył kolejne certyfikaty poświadczające odbycie stażu i posiadane kompetencje. Wszyscy byli zadowoleni jednak Kacper okazał swoją radość bardziej niż pozostali. Pan Andreas złożył na ręce Pani Wicedyrektor pamiątkowy obraz składający się ze zdjęć zrobionych podczas pobytu praktykantów w Niemczech.
Po tak intensywnym i uroczystym dniu przyszedł czas na ostatnią już obiadokolację. Wszyscy ustawili się w kolejce oczekując na jedzenie. Po posiłku grupa udała się na zakupy, po czym każdy zajął się pakowaniem swoich rzeczy i robieniem porządków w pokojach. Tymczasem w centrum Lipska ogarnął nastrój świąteczny. Nawet Święty Mikołaj przybył tutaj grając na keyboardzie i śpiewając kolędy w języku niemieckim i angielskim.
Ałła i Sylwester